To była wielka pasja w młodości, lecz wiecznie pozostająca w sferze marzeń, bo w Polsce nigdy nie było lodowiska z adekwatną do zamierzeń taflą lodową. Marzenia się spełniały dopiero w wieku dorosłym, w którym na podwójne axle, co prawda, już nie ma szans, ale...jest za to taniec, kroczki i świeże powietrze, więc dalej zaczęłam śmigać jak łasica po największej tafli w Europie, na otwartej przestrzeni, w "pięknym Wolnym i Hanzeatyckim Mieście Hamburgu. Tu na zdjęciu jestem na sztucznym lodowisku w dzielnicy Stellingen. A poniżej, na tym największym w Europie pod gołym niebem, też sztucznym.
Zawsze przed południem w soboty i niedziele. |
Często wieczorem na treningach kilka razy w tygodniu. |
W lecie rekompensuję sobie lodowisko treningami na wrotkach po betonie lub w hali na specjalnym podłożu. Oczywiście jest przy tym dobra muzyka.
Na wrotkach w hali w Hamburgu-Farmsen |
Na łyżworolkach w parku w lecie. |
Łyżworolki czyli artistic-inliner. Jeździ się jak na łyżwach. |
A były i złote medale na mistrzostwach, występy i dużo uciechy.
Tu po mistrzostwach klubowych - jasne, mam złoto!
Zapraszam na nasz klubowy blog HEV:
Sporo masz pasji, gratuluję. Odczytywanie literek przy wpisywaniu komentarzy jest męczące, można to zlikwidować i od razu będzie więcej wpisów.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem Cie Iwonko, co mozna zlikwidowac? Dlaczego odczytywanie literek jest meczace. Co i jak mozna tu zmienic?
OdpowiedzUsuń